17.02.2022r.
Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w bibliotece
w Krzeszycach
Czwartkowe
popołudnie w krzeszyckiej bibliotece rozpoczęło się miłą niespodzianką jaką
była pizza pomysłu Magdaleny Gessler, która ostatnio miała zaszczyt gościć
miejscowej pizzerii ,,PAN WURST”. Wypiek uprzyjemnił swoim smakiem i aromatem
spotkanie z książką, na które zapraszamy co miesiąc stałe klubowiczki.
Zaproszenie pozostaje zawsze aktualne dla każdego kto miałby ochotę do nas
dołączyć.
Tym razem dyskusja dotyczyła książki
Magdaleny Knedler pod tytułem
,,Szepty z wyspy samotności”.
Magdalena
Knedler – autorka trzynastu powieści różnorodnych gatunkowo i
tematycznie.
Z zawodu filolożka i trenerka dykcji. Prowadziła zajęcia z wymowy scenicznej,
na których torturowała aktorów swoimi pierwszymi tekstami. Zawsze w okularach i
z wielką torbą na ramieniu. Najszczęśliwsza w muzeach, archiwach i bibliotekach
(naprawdę!). Uwielbia czarną kawę, stare zdjęcia i polską fonetykę. Powieść
Magdy Knedler „Położna z Auschwitz” zwyciężyła w
plebiscycie Książka Roku w kategorii najlepsza powieść historyczna za 2020
rok.
,,Szepty z wyspy samotności” to przejmująca powieść o czasach zarazy i trudnych relacjach
między ludźmi. O samotności,
izolacji, ale też o pasji życia. Na wyspie
trędowatych codzienność wygląda zupełnie inaczej, a jednak trzeba zachować
pozory normalności.
Cała akcja w książce podzielona
jest na trzy części. Początkowo bardzo ciężko się połapać. Szczególnie, gdy nie
zna się poruszanego tematu. Na samym początku, lądujemy w roku 1936 i czytamy
zapiski z tajemniczego dziennika. Kolejnym rokiem, w którym wylądujemy jest
1966 i Kreta. Mamy okazję czytać kolejne notatki, tym razem Talosa Samarasa,
który będzie co jakiś czas, przewijał się w fabule. Poznamy go jako nastolatka,
chłopca specyficznego i bardzo dziwnego. I wreszcie czasy nam współczesne,
czyli rok 2019. Dwójka bohaterów, w tym Aga, posiadaczka dzienników, zgłosi się
o pomoc do Mirka, by pomógł jej przy nich. Pech chciał, że dopiero po
siedemnastu latach zechciała się do niego odezwać. Przypadek?
Pewnie zastanawiasz się po co o tym w
ogóle pisać? Jest to istotne, dlatego, że bardzo mało mówi się o wyspie.
Miejscu pięknym, ale cichym i noszącym w sobie skrywane od lat cierpnie.
Po intensywnej dyskusji, zróżnicowanych
emocjach po przeczytaniu tejże książki uczestniczki klubu wspólnie odnalazły argument
dla którego i czy w ogóle tę książkę
warto przeczytać? Warto, bo temat jest niebanalny i warto się z nim zapoznać.
Pomimo niezbyt przychylnych opinii my ,, Szepty z wyspy samotności” polecamy
naszym czytelnikom.
Dziękujemy
i zapraszamy za miesiąc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz