Kolejny cykl Spotkań z Historią za
nami.
W ramach Spotkań z Historią, tym
razem zwiedziliśmy 20.06.2023r. Lubniewice
i Rogi.
Śladami Michaliny
Wisłockiej.
Po przyjeździe do Lubniewic przywitała nas i oprowadzała pani Marta Rusakiewicz –dyrektorka Biblioteki i Centrum Kultury w Lubniewicach. Pięknie
przekazała i omówiła dzieje i historię miasta.
Zobaczyliśmy centrum miasta z herbem, jednym z symboli miasta. Herb,
który został ustanowiony przez radę miejską w 2013 r., a przedstawia postać
kobiety. Ukoronowana złotą koroną i przepasana złotym pasem, a w obu dłoniach
trzyma złote jabłka.
Kolejnym
punktem naszej wizyty był Kościół, który również ma piękną historię. Kościół
matki Bożej Różańcowej. Jest to budowla gotycka. W 1648 roku budowla została
zniszczona przez pożar, odbudowano go w 1664 r. wieża neogotycka została
odbudowana w 1882 r.
Następnie
przeszliśmy do Parku Miłości im. dr Michaliny Wisłockiej. Park na jeziorem
Lubiąż, który powstał w ramach „ Międzynarodowego Pleneru Inicjatyw”,
realizowanego od 15 do 28 kwietnia 2012 roku. Jest hołdem złożonym Michalinie
Wisłockiej, która właśnie w Lubniewicach przeżyła swoją wielką miłość. W parku
znajdują się rzeźby, które nawiązują do szeroko pojętej miłości rodzicielskiej,
partnerskiej czy do przyrody. Znajduje się tam też zakątek z „ Ławeczką
Miłości” obok, której stoi kamień z dedykacją poświęcony Michalinie Wisłockiej.
Z Parku
Miłości udaliśmy się do Zamku. Pałac (stary zamek) wybudowany w stylu neoklasycznym,
oraz monumentalny zamek (nowy zamek) zespół pałacowo-zamkowy. Pierwszymi
właścicielami tegoż zamku była rodzina rodu von Waldow, a od 2000 roku
właścicielem kompleksu jest Jan Lubomirski-Lanckoroński. W skład założenia
pałacowo-zamkowego wchodzi kilka zabytkowych budynków m.in. Nowy Zamek i Stary
Zamek, Bażantarnia i Kordegarda. Celem Jana Lubomirskiego -Lanckorońskiego jest
przywrócenie obiektom ich dawnej świetności.
Kolejnym
miejscem naszego pobytu był Zielony Cypel. Tutaj była chwila odpoczynku. Przy
plaży i pięknej pogodzie, obiad smakował wyśmienicie.
A teraz kierunek…ROGI
Nasza wizytę
zaczęliśmy od zwiedzania terenu wokół zamku, ponieważ sam zamek jest w chwili
obecnej w generalnym remoncie. Następnie udaliśmy się do palarni kawy PROGUSTA.
Tutaj
przywitał nas pan Bartosz, który przedstawił nam całą historię począwszy od
pozyskiwania po wypalanie kawy. Proces palenia kawy odbywa się w specjalnie przeznaczonych do
tego piecach, w których temperatura osiąga nawet 250 stopni. Ziarna wypalane są
przez kilka lub kilkanaście minut, aby uzyskać pożądany stopień wypalenia. Cały
proces jest niezwykle kluczowy dla końcowego rezultatu, jakim jest uzyskanie
harmonii smaku – połączenia aromatu, goryczki i kwasowości. Nie można w nim
pominąć aspektu indywidualizacji – różne rodzaje ziaren wymagają bowiem różnego
traktowania. Część z nich osiąga optymalny smak i aromat przy długim paleniu, a
inne przy krótszym.
W tym
cudownie pachnącym kawą miejscu spędziliśmy czas degustując się dwoma rodzajami
kawy i zajadając się przepysznym ciastem, upieczonym przez właścicielkę.
Nasz pobyt w
PROGUŚCIE przebiegł nam niezwykle przyjemnie. Cudowne chwile dla duszy i ciała.
Zaopatrzeni w świeżo paloną aromatyczną kawę wróciliśmy do domów pełni wrażeń.
Bardzo
polecamy i zachęcamy do odwiedzenia tego magicznego miejsca. Wśród przyrody,
błogiego spokoju naprawdę warto wybrać się i zakosztować pyszności w PROGUŚCIE.
ZAPRSZAMY DO GALERII:
Zwiedzanie centrum Lubniewic z naszą przewodniczką Martą Rusakiewicz