piątek, 21 grudnia 2012

"Zielone Drzwi" Katarzyny Grocholi w Krzeszycach



5 stycznia odbyło się spotkanie DKK na którym dyskutowaliśmy o książce Katarzyny Grocholi „Zielone drzwi”

Powieść autobiograficzna. Napisana prostym językiem, łatwo się czyta. Obejmuje wspomnienia autorki od wczesnego dzieciństwa po czasy współczesne.
Zielone drzwi jak pisze autorka są : jednymi z wielu jakie otwiera przed nami życie, raz są drzwiami do jej nowo wybudowanego domu, który powstał przy niewielkim nakładzie pieniężnym, dzięki pomocy przyjaciół oraz często przypadkowych ludzi.
Kolor zielony, kolor nadziei, wydaje się nam że to już koniec – przed nami najgorsze, uchylamy drzwi ( „zielone”) i znajdujemy wyjście z trudnej sytuacji.
Choroba nowotworowa autorki wykryta przypadkowo. Lekarze nie chcieli operować, bo było za późno, ja jednak kończy się dobrze – autorka zdrowieje. Życie samo pokazuje nam drogę, nic nie jest takie jak nam się wydaje, że jest.
Do autobusu, którym jedzie autorka wsiada troje pijących ludzi, gdy wszyscy pasażerowie przenoszą się na przód autobusu, by nie mieć nic wspólnego z „menelami” autorka zaczyna z jednym z nich rozmawiać i co się okazuje – jadą oni z pracy, gdzie zamiast premii pieniężnej dano im wódki. Jeden z nich wpłacił 500 zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. To są momenty z których składa się życie. Los daje nam wskazówki. Czasem wystarczy odrobina miłości, by dostrzec coś ważnego, by nie oceniać ludzi zbyt powierzchownie. Zielone drzwi – symbol, dom – ostoja, kiedy zapala się zielone światło – to znak, że możemy iść dalej, to jakby dobry znak – wyjście z sytuacji; zdawałoby się bez wyjścia.
Książkę czyta się lekko, zdarzenia ujęte prosto – zrozumiałe dla każdego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz